poniedziałek, 3 czerwca 2013

Simply

Po dłuugiej nocnej drodze w dniu wczorajszym, znalazłam się tu, gdzie znaleźć się miałam. Warszawa przywitała mnie i słońcem i deszczem. Generalnie jestem zadowolona, przynajmniej narazie. Weekend planuję spędzić jednak w domu. Jeśli chodzi o rozmowy, to stawiłam się na obie. Wrażenia? Takie sobie. Na jednej pan prezes, który do mnie przyszedł porozumiewał się tylko w języku angielskim. Opowiadał o firmie, używając typowo biznesowych zwrotów więc miałam mały problem ze zrozumieniem go. Wahałam się, czy aby dobrze usłyszałam, kiedy padła stawka... 1200 zł. Pan prezes mówił to z taką radością, jakby oferował co najmniej pięć razy tyle. Wyszłam trochę zawiedziona i poleciałam na następne spotkanie. W ogłoszeniu zbyt wielu szczegółów nie było i dopiero na miejscu dowiedziałam się, że chodzi o sprzedaż ubezpieczenia. Świetnie. Praca od 15 do 21, stawka to 10 zł brutto od godziny, czyli na czysto jakieś 8,50. Teoretycznie nie było tragedii, jednak praktycznie nie sprawdziłabym się w typowym 'wciskaniu' ludziom ubezpieczenia, które nawet na mój rozum, nie było wyjątkowo korzystne. Jutro odpoczywam, nadrabiam zaległości w 'Nędznikach', czyli inaczej - dzień w łóżku. Wiem, że to pierwszy dzień, uznacie pewnie, że marudzę. Warszawa podoba mi się niezwykle, ale jakoś dziwnie się tu czuję. Może z powodu 'pilnującej' mnie starszej siostry? Chyba potrzebuję trochę osobistej swobody. Jeśli sytuacja się nie zmieni, będę musiała pomyśleć w innym kierunku, chociaż z bólem serca. Mam już swoje lata i potrafię o siebie zadbać, nie potrzebuję kontrolnych telefonów, co się dzisiaj niestety zdarzało. Spodziewałam się tego, ale miałam nadzieję, że jednak będzie dobrze. Może jestem przewrażliwiona, nie wiem, przede mną jeszcze kilka dni do weekendu, popatrzę, poobserwuje, zdecyduję. W końcu mam jeszcze sporo czasu :)
Ktoś podjął wyzwanie na nożyce? :)

After long way, finally I arrived to the place I want to be. Warsaw welcomed me with sun and little rain. What about my intervierw? It wasn't bad. One of them was totally in english language, with english speeking manager, who were talked to me many businnes words I wasn't understood. He offered me 1200 zł per month. So bad... Next was conect witn insurans. I don't like it too.
Tomorrow I'm going to rest all day in bes ha ha I love it! W will be read and look at your blogs.
xoxo


26 komentarzy:

  1. Thanks for visiting my blog ^_^
    I love your proposal of following each other.
    I'll wait your start, ok?
    kiss from NYC,
    www.detailsdestyle.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks for the follow!
      How can I follow you back?
      I can't see on your blog GFC.
      Let me know, kiss

      Usuń
  2. Pierwsze dni beda na pewno ciezkie, straszne i Bog wie jeszcze jak dziwne bo to w koncu nowe miejsce, ludzie, ogromna aglomeracja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Chyba za bardzo pozytywnie się nastawiłam

      Usuń
  3. początki zawsze są trudne ale powoli, powoli będzie coraz lepiej :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. interesting post...

    POST ON MY BLOG:
    http://ilaria-cardia.blogspot.it

    I'll wait on my FACEBOOK page:
    https://www.facebook.com/ilariacardia86

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki kochana za polubienie mojego fanpage na fb :) Oj tak, my maturzystki musimy trzymać się razem! Ja próbowałam w mojej dziurze Częstochowie znaleźć jakąś pracę na wakacje, ale tutaj graniczy to z cudem. Nie ważne, że w CV masz np. wpisane dwa języki, doświadczenie... Tu pracy po prostu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Chyba potrzeba wiele cierpliwości, w końcu coś znajdziemy :)

      Usuń
  6. Great post :)
    Summer giveaway on my blog, check it out :)

    xx Sofie

    Your Princess is in Another Castle

    OdpowiedzUsuń
  7. I've been in Warsaw many times and I love it very much!

    Thank you for your comment in my blog. I've followed yours. Hope you'll follow back:=)

    http://fairyland111.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Thank you for your nice comment, I like your blog and sure we can following each other. But where is your GFC button?

    Glamupyourlifestyle.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  9. I think it works. I hit the GFC button. I hope you follw back.
    Thank you :)

    Glamupyourlifestyle.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  10. Hi sweetie!~
    Maybe you might consider following each other on GFC and Bloglovin? I will wait for you on my blog!

    callmemaddie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. cheer up and have a good day :)

    would you like to follow each other?
    http://only4feet9.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. love this post!

    doitfortheirony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Lovely post!

    http://thefashionprincessblog.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  14. Thanks for comments)) is pleasant to me)) I with udovolstvy will follow you)
    http://levinskaia.blogspot.ru/

    OdpowiedzUsuń
  15. Great blog :)
    Would you like to follow each other via GFC and Bloglovin?
    Let me know :)

    http://perfectliya.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń