poniedziałek, 13 maja 2013

And we danced

Witam !
Tyle krzyku o maturę, nawet nie mrugnęłam a już po egzaminach. Wrażenia? Zapewne takie jak u większości tegorocznych maturzystów. Zadania w arkuszach wydawały mi się proste, Cezary Baryka był mi dobrze znanym literackim bohaterem, matematyka, mimo że nie jestem w orłem w tej dziedzinie, także nie sprawiła mi trudności nie mówiąc już o angielskim. Teraz zostały mi tylko dwa ustne zaliczenia i będę już całkiem wolna. Pojawia się więc pytanie: Co dalej? 
Myślałam o studiach w Warszawie, zaocznych oczywiście, bo żeby się utrzymać trzeba pracować. Nie chciałabym obciążać rodziców, co chyba nie jest dziwne. Może przedtem zwiedzę trochę świata?
A Wy jakie macie plany na życie, po skończeniu szkoły? Studia? Rok przerwy? Wyjazd za granicę? 
Pozdrawiam ! :)



2 komentarze:

  1. To dobrze, że ci nie poszło źle.
    Ja do matury, a tym bardziej do studiów mam jeszcze baaardzo dużo czasu (6-7 lat), ale chciałabym pójść na Akademię Teatralną :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja studiowałam dziennie, a pracowałam na 1,5 etatu w korporacji, było ciężko, ale dałam radę.

    OdpowiedzUsuń